Grzegorz Musiał - Wiersze
sen
chłopcy
moimi ustami obrzezani
idą ku mnie przez sen
i ten największy
z brzuchem twardym jak płomień
rozedrze mnie
na dwie szczęśliwe połówki bólu
chłopcy
moimi ustami wyssani
z powietrza którego braknie
rozpalonym płucom
z nasieniem którego łakną
płaczące bełkoczące we mnie
kobiety
nocne spotkanie
strzęp na kawałku
muru telefon spaloną
zapałką w błysku
zapalniczki czapka
skupiony profil
muśnięcie kącikiem
na pożegnanie wąsów
szczoteczką nied-
bale skąd
wilgotny koniuszek między zębami
spłoszony wzrok
I 85
nocna straż
mówią
że wojna
że śmierć
tak one
siostry śmierci
mruczą nad krosnami
(a on
co noc wymyka się
ku strażom
po szron
na wąsach
po najcieplejsze miejsce
pod wąsami: usta pachnące
winem
i goryczą taniego tytoniu)
wiersze pochodzą z tomiku Przypadkowi świadkowie zdarzeń, Czytelnik, Warszawa 1986
chłopcy
moimi ustami obrzezani
idą ku mnie przez sen
i ten największy
z brzuchem twardym jak płomień
rozedrze mnie
na dwie szczęśliwe połówki bólu
chłopcy
moimi ustami wyssani
z powietrza którego braknie
rozpalonym płucom
z nasieniem którego łakną
płaczące bełkoczące we mnie
kobiety
nocne spotkanie
strzęp na kawałku
muru telefon spaloną
zapałką w błysku
zapalniczki czapka
skupiony profil
muśnięcie kącikiem
na pożegnanie wąsów
szczoteczką nied-
bale skąd
wilgotny koniuszek między zębami
spłoszony wzrok
I 85
nocna straż
mówią
że wojna
że śmierć
tak one
siostry śmierci
mruczą nad krosnami
(a on
co noc wymyka się
ku strażom
po szron
na wąsach
po najcieplejsze miejsce
pod wąsami: usta pachnące
winem
i goryczą taniego tytoniu)
wiersze pochodzą z tomiku Przypadkowi świadkowie zdarzeń, Czytelnik, Warszawa 1986