El matador
Adamowi
on wie
jak mnie podnieca
zapach pościeli nasączonej krwią
gwałci więc wsszystkie moje rany
palące jeszcze wczorajszą solą jego ciała
on zna mój strach
przed sobą samym -
wbija paznokcie między żebra
by wtargnąć głębiej
jeszcze głębiej w moje życie
i zabić myśli
dławi językiem mój krzyk
by nie słyszeć
jak go nienawidzę
on wie
jutro przyjdę znowu
powrócę
spragniony bólu